Jaka jest największa bariera w adopcji Indutry 4.0? Co ja właściwie mam z tym wspólnego?
Gdybym miał powiedzieć w jednym zdaniu co robię na codzień, stwierdziłbym, że:
Moja praca polega na czytaniu, pisaniu i rozmawianiu z ludźmi (z naciskiem na te ostatnie).
- Pisanie jest efektem czytania i rozmowy (uczenia się).
- Mówienie jest efektem słuchania i pisania (porządkowanie wiedzy).
Zamieszczanie codziennie postów na Linkedin i na mojego bloga jest dla mnie pewną terapią, która pozwala mi usystematyzować wiedzę i zderzyć ją z rzeczywistością poza mojej bańki informacyjnej (która powstaje w wyniku czytania i rozmowy bezpośredniej).
Z tego względu, jeżeli ktoś mi zadaje pytanie, jaka jest największa bariera w adopcji rozwiązań opartych o Przemysł 4.0 dla firm z sektora Manufacturing odpowiedziałbym, że:
Brak zaufania.
Zaufanie do technologii, skąd wynika deficyt?
Do procesów, technologii, oprogramowania i rzetelności liczb (Nie ufamy rzeczom, których nie rozumiemy). I co najważniejsze do ludzi (zwłaszcza z zewnątrz organizacji).
Stąd pojawiła się moja misja edukacyjna, która obejmuje (poza wpisami na tej stronie):
I do której będą z czasem dochodzić kolejne elementy. Wszystko to w myśl schematu (skróconego): Pomysł -> Test -> POC -> Zderzenie z rynkiem -> Automatyzacja -> Pomysł
Wracając do tytułowego pytania…
Dostrzegam pewne błędne koło jeśli chodzi o decydentów w wielu firmach produkcyjnych (nie w każdej i nie zawsze, ale jest to najczęstsza bariera). Z jednej strony osoby te chcą dysponować wiedzą pochodzącą z pierwszej ręki (od ludzi, którzy czytali, rozmawiali a następnie praktykowali). Z drugiej nie mają do nich zaufania, żeby pokazać “big picture”, który jest kluczowy w kontekście doboru technologii do obecnych w organizacji problemów i wyzwań.
Oprogramowanie to pewien sposób (jeden z wielu) na rozwiązanie problemów. Zła definicja na samym początku (której przyczyną może być ograniczone zaufanie do technologii), może spowodować, że najmniejszą linią oporu dojdziemy do złych wniosków, które z kolei doprowadzą do niedopasowanych rozwiązań.
Konsulting wsparciem w procesie decyzyjnym
A wystarczy być transparentnym (co można zabezpieczyć odpowiednimi umowami). Zbudować odpowiednie zespoły. Zainwestować czas w proces zarządzania zmianą i wspólne zbudowanie strategii, która będzie obejmowała zagadnienia technologiczne.
Moje przemyślenia powstały na podstawie:
- Czytania (choćby badanie EY, o którym pisałem wczoraj).
- Słuchania (osób decyzyjnych w organizacjach produkcyjnych).
- Pytania (żeby lepiej zrozumieć stan obecny).
- Mówienia (proponowania sposobów na sprostanie przedstawionym wyzwaniom).
- Pisania (co nastąpiło teraz po przemyśleniu powyższych).
Zapraszam serdecznie do wpisu na temat dashboard KPI.
0 komentarzy