Odkryj 5 rozdziałów książki już teraz!
15 kroków do zakupu systemu informatycznego
- 5 rozdziałów książki
- podsumowania z najważniejszymi informacjami z obszaru digitalizacji produkcji
Wyobraź sobie firmę jako dynamiczny ekosystem, w którym każdy element odgrywa bardzo ważną rolę w zapewnieniu zrównoważonego rozwoju. W takim środowisku innowacyjność to nie tylko modny termin, ale siła, która napędza rozwój. W sercu tego ekosystemu znajdują się liderzy — wizjonerzy, którzy potrafią dostrzegać potencjał tam, gdzie inni widzą przeszkody. To oni kształtują kulturę innowacyjności, tworząc przestrzeń, w której kreatywność może rozkwitać. W firmach szybko rosnących rola CTO (Chief Technology Officer) ma szczególną wartość. CTO nie tylko zarządza infrastrukturą IT, ale także inspiruje zespół do myślenia poza utartymi schematami. CTO to architekt innowacji, który buduje mosty między technologią a strategią biznesową.
W tym artykule przyjrzymy się bliżej, jak budować kulturę innowacyjności w organizacji, jakie cechy wyróżniają skutecznych liderów oraz jak CTO może stać się katalizatorem zmian w szybko rozwijających się firmach. Odkryjmy najważniejsze zasady skutecznego zarządzania organizacją!
Jak wspomniałem, będziemy się przyglądać temu, jak promować innowacyjność firmy. Najpierw jednak zastanówmy się, czy w każdym przedsiębiorstwie będzie to tak samo ważne. Śmiem twierdzić, że nie, bo firmy technologiczne już z samej definicji są innowacyjne i dążą do rozwoju przy zastosowaniu nowych technologii.
Dlatego właśnie zaszczepianie kultury innowacyjności jest szczególnie ważne w organizacjach nietechnologicznych. Warto też dodać, że z punktu widzenia konsumentów istotne jest, żeby tak naprawdę każda firma inwestowała w innowacyjne rozwiązania. Dlaczego? Bo ma z tego wiele korzyści. Przede wszystkim przedsiębiorstwo otwarte na innowację może na bieżąco ograniczać koszty i korzystać z nowszych dostępnych na rynku rozwiązań, które z każdym rokiem są udoskonalane.
Przykładem są rozwiązania technologiczne proponowane przez explitię, która oferuje firmom produkcyjnym program konsultingowy, w którego ramach każdy CTO może liczyć na wsparcie na etapie wprowadzania kultury innowacyjności czy ukształtowania w organizacji właściwego nastawienia względem nowych technologii.
Kto nie marzy o tym, by jego firma się rozwijała?! Nie każdy jednak ma świadomość, że wraz ze wzrostem organizacji pojawiają się nowe wyzwania. Pal sześć, jeżeli powiększanie firmy idzie w parze ze zwyżką przychodu i utrzymaniem marży na założonym poziomie, no bo to pozwala firmie jeszcze lepiej się rozwijać w sposób naturalny. Gorzej, jeśli tak się nie dzieje.
Przed CTO stoi więc wielkie wyzwanie, by dopilnować odpowiedniej proporcji pomiędzy różnymi działami, szczególnie między działami odpowiedzialnymi za delivery, czyli za dostarczanie usługi czy produktu do klienta, a działami sprzedaży i opieki nad klientem czy też managementem i rozwojem biznesu. Dlatego, że gdy firma rozwija się za szybko, jeżeli jest duży popyt na jej produkty czy usługi, to w naturalny sposób inwestuje się właśnie w dział delivery (w przypadku firm technologicznych, często inwestuje więc w inżynierów, programistów). Natomiast przez koncentrację na tym jednym aspekcie działalności nie skaluje się w sposób świadomy zasobów ludzkich w innych sektorach. Stąd pojawia się duża dysproporcja między osobami generującymi koszty pośrednie, czyli właśnie wszelkiego rodzaju liderami, kierownikami, pracownikami administracji a pracownikami działu delivery.
Jeżeli mówimy o bardzo szybkim wzroście firmy, czyli gdy na przykład organizacja rozrośnie się w ciągu kilku miesięcy o 100%, to pojawia się duży chaos organizacyjny. Nagle na pokładzie pojawiają się nowi ludzie, których liczba przerasta osoby odpowiedzialne za biznes, w wyniku czego liderzy nie są w stanie w odpowiedni sposób przygotować nowych pracowników, a jednocześnie nie zatrudnia się nowych ludzi, którzy mogliby ich odciążyć. Oczywiście szalenie ważne jest, by lider organizacji wyznaczał kierunek, pokazywał, po co podejmujemy pewne działania, dlaczego codziennie przychodzimy do pracy, co chcemy osiągnąć. Natomiast w szybko rosnącej firmie jeszcze ważniejsze jest to, by unikać chaosu organizacyjnego poprzez odpowiednie skalowanie działów – to absolutna podstawą zarządzania organizacją.
Rola CTO w utrzymaniu odpowiedniej równowagi między wprowadzaniem nowych technologii a utrzymaniem stabilności operacyjnej jest ogromna. Dyrektor technologiczny ma pewne narzędzia, za których sprawą może narzucić pewnego rodzaju trendy, związane chociażby z automatyzacją danych zadań czy pewnych operacji. Inaczej mówiąc, może przyspieszać i spowalniać rekrutacje w obszarach, w których ta innowacyjność albo nie jest w stanie nadążyć, albo nie jest w stanie zapełnić luk organizacyjnych.
Oczywiście to też zależy od tego, z jaką organizacją mamy do czynienia. Natomiast CTO, który jest na bieżąco, ma też wsparcie innych w tej misji organizacji, ma bardzo duży wpływ na organizację i procedury, przede wszystkim w tych działaniach rekrutacyjnych, żeby po prostu w pewnych obszarach tę rekrutację wzmocnić, no a w pewnych wręcz przeciwnie.
Wrócę do mojej metafory. Jeśli spojrzymy na firmę jak na dynamiczny ekosystem, w którym każdy element ma kluczowe znaczenie dla zrównoważonego rozwoju, a CTO pełni rolę architekta innowacji, zauważymy, jak wielka jest rola dyrektora technologicznego w zarządzaniu organizacją. W szybko rosnących przedsiębiorstwach CTO nie tylko steruje infrastrukturą IT, ale także kształtuje strategię biznesową, inspirując zespół do myślenia poza schematami. Umiejętne wprowadzanie nowych technologii i jednoczesne utrzymanie stabilności operacyjnej pozwalają firmie rosnąć w sposób kontrolowany, minimalizując ryzyko chaosu organizacyjnego. Czy warto? Zostawię Cię z tym pytaniem.
Interesuje Cię temat cyfryzacji zakładu produkcyjnego? Chcesz porozmawiać o wdrażaniu zmian technologicznych w przemyśle? Serdecznie zapraszam do kontaktu.