Odkryj 5 rozdziałów książki już teraz!
15 kroków do zakupu systemu informatycznego
- 5 rozdziałów książki
- podsumowania z najważniejszymi informacjami z obszaru digitalizacji produkcji
Bezpieczeństwo granic to ostatnio niezwykle gorący temat. Dziś jednak chciałbym odłożyć na bok polityczne aspekty i obiektywnie przyjrzeć się wyłącznie tym technologicznym. W końcu ochrona granic w Polsce i na świecie nie ogranicza się już tylko do budowy płotów czy stawiania kolejnych strażnic.
Coraz więcej państw inwestuje w nowoczesne rozwiązania, które pozwalają szybciej wykrywać zagrożenia, a jednocześnie zmniejszają ryzyko dla samych funkcjonariuszy. W niniejszym artykule chciałbym przyjrzeć się im bliżej, analizując najciekawsze z nich, oraz odpowiadając na pytanie: czy w przyszłości ochrona granic może stać się zupełnie zautomatyzowana?
Zacznijmy od odrobiny teorii. Obecnie Polska granica państwowa liczy odrobinę ponad 3500 kilometrów. Gdybyśmy chcieli to sobie zwizualizować – jest to mniej więcej tyle, ile wynosi odległość drogowa z Warszawy do Lizbony. Czas potrzebny na pokonanie takiego dystansu autokarem to około 47 godzin., samochodem (bez postojów) – około 35 godzin. Granice mamy zarówno wewnętrzne, np. z Niemcami i Słowacją, jak i zewnętrzne, które oddzielają Unię Europejską od Ukrainy, Białorusi czy Rosji. Tak duża długość powoduje, że ochrona granic to zadanie wymagające dobrej organizacji, odpowiedniego sprzętu i wsparcia technologicznego.
W Polskiej Straży Granicznej służy około 15 tysięcy osób. Gdyby ustawić je wszystkie wzdłuż granicy w równych odstępach, to średnia odległość między nimi wyniosłaby około 250 metrów – mniej więcej tyle, ile długość Stadionu Narodowego. W teorii mogliby mieć więc całą linię graniczną w zasięgu wzroku. W praktyce jest to oczywiście niemożliwe, między innymi dlatego, że funkcjonariusze pracują w systemie zmianowym, a część z nich pełni inne zadania niż patrolowanie terenu.. To jeden z powodów, dlaczego coraz większe znaczenie zyskują systemy i technologie, które działają dzień i noc bez przerwy.
W ostatnich latach w naszym kraju obserwujemy intensywny rozwój w zakresie cyfryzacji ochrony granic. Na najbardziej newralgicznych odcinkach, szczególnie na wschodzie – granicy polsko-białoruskiej, stosowane są zaawansowane technologicznie rozwiązania. Wśród nich wyróżnić możemy:
Na granicy z Białorusią, oprócz fizycznej ochrony granicy, rozbudowywana jest także tzw. bariera elektroniczna – z siecią czujników i kamer, które pracują całą dobę, pozwalając na kompleksową ochronę.
Dzięki takim rozwiązaniom ochrona granic w Polsce zyskuje nowe możliwości. Systemy techniczne umożliwiają wcześniejsze wykrycie prób nielegalnego przejścia, a automatyczna analiza danych pozwala szybciej wysłać patrol w miejsce zdarzenia. To połączenie tradycyjnych działań funkcjonariuszy Straży Granicznej z nowoczesną technologią sprawia, że nawet tak długi odcinek graniczny może być skutecznie monitorowany.
Dzisiejsza ochrona granic daleka jest od znanych z przed lat patroli pieszych czy tradycyjnych posterunków. Coraz więcej państw sięga po technologie, pozwalające na stały monitoring setek kilometrów linii granicznej bez konieczności ciągłej obecności dużej liczby funkcjonariuszy. Dzięki automatyzacji, zdalnym systemom obserwacyjnym i urządzeniom działającym w trudnych warunkach, służby graniczne są w stanie szybciej reagować na zagrożenia i skuteczniej zapobiegać próbom nielegalnych przekroczeń.
Poniżej znajdziesz kilka przykładów rozwiązań, które już dziś są stosowane w różnych częściach świata.
W wielu krajach stosuje się roboty lądowe, które patrolują teren wzdłuż granicy. Mogą poruszać się w pełni autonomicznie albo być zdalnie sterowane z centrum dowodzenia. Takie urządzenia potrafią także wykrywać nietypowy ruch, przekroczenia linii granicznej czy nawet próbę zniszczenia ogrodzenia. Przykład takiego pojazdu, o którym warto wspomnieć, pochodzi z Izraela. Jest to pojazd Jaguar, który patroluje granicę ze Strefą Gazy. Potrafi on omijać przeszkody, prowadzić monitoring wideo i – jeśli sytuacja tego wymaga – obsługiwać zdalnie sterowaną broń. Podobny pojazd to Guardium UGV, który działa w trybie ciągłym i może reagować na dźwięki oraz nietypowe ruchy.
Już od lat kamery stanowią jedno z podstawowych narzędzi w ochronie granic. Jednak jeszcze kilkanaście lat temu podgląd z nich trzeba było obserwować na bieżąco. Dziś współpracują z systemami automatycznej analizy obrazu. Algorytmy sztucznej inteligencji wykrywają nieprawidłowości i dopiero, gdy się one pojawią, wysyłają alert do dyżurnego.
Taki system pozwala zainstalować tysiące kamer bez potrzeby zatrudniania setek operatorów. Jednym z najbardziej znanych przykładów jest Skynet – system w Chinach. Działa tam ponad 600 milionów kamer, które analizują obraz w czasie rzeczywistym. Podobne rozwiązania można z powodzeniem zastosować na granicach państw, nie tylko w miastach.
Zdobądź bezpłatnie 5 rozdziałów książki!
Dołącz do biuletynu i zyskaj dostęp do 40% książki
„15 kroków do zakupu systemu informatycznego”.
Drony stały się ważnym elementem wsparcia w ochronie granic. Pozwalają one monitorować teren z powietrza czy akwenów wodnych bez potrzeby wysyłania w dane miejsca ludzi. Dzięki temu można szybko sprawdzić miejsca trudno dostępne, takie jak gęste lasy, bagna, strome zbocza czy pasy ziemi między rzekami. Wyposażone w kamery dzienne i termowizyjne, drony przekazują obraz w czasie rzeczywistym do centrów dowodzenia. Operatorzy mogą natychmiast wychwycić podejrzane zdarzenia – na przykład grupę osób zmierzających w stronę linii granicznej albo nietypowe poruszanie się pojazdu w strefie przygranicznej.
W Unii Europejskiej drony są wykorzystywane w ramach systemu EUROSUR (European Border Surveillance System). To rozwiązanie integruje dane z różnych źródeł: radarów, satelitów, jednostek patrolowych i właśnie UAV. Dzięki temu służby graniczne mają szerszy obraz sytuacji i mogą podejmować działania jeszcze zanim zagrożenie dotrze do samej linii przejścia granicznego. Takie podejście oszczędza czas i zasoby, a jednocześnie pozwala na stały nadzór nad dużymi odcinkami granicy, gdzie tradycyjne patrole byłyby zbyt kosztowne lub zbyt wolne. Drony nie zastępują funkcjonariuszy, ale znacząco zwiększają skuteczność ich pracy.
Ochrona granic obejmuje także to, co dzieje się pod ziemią. W Izraelu stosuje się sieć czujników sejsmicznych, akustycznych i georadarów, które wykrywają próby drążenia tuneli pod linią graniczną. Urządzenia te działają w trybie ciągłym, rejestrując drgania i nietypowe odgłosy. W razie wykrycia podejrzanych sygnałów wysyłają one alarm do centrum dowodzenia.
Podobne rozwiązania mogłyby znaleźć zastosowanie w Polsce, zwłaszcza na odcinkach, gdzie ogrodzenia są łatwiejsze do obejścia. Integracja czujników podziemnych z systemami kamer i patroli zwiększa skuteczność nadzoru i pozwala zareagować, zanim zagrożenie pojawi się na powierzchni lub nastąpi nielegalne przekroczenie granicy.
Biometria jest już powszechnie stosowana na lotniskach i w wielu przejściach granicznych. Automatyczne bramki potrafią rozpoznać twarz podróżnego, zeskanować odciski palców lub tęczówki, dzięki czemu odprawa trwa znacznie krócej niż w tradycyjnych punktach obsługiwanych ręcznie. Nie jest to jednak rozwiązanie idealne. Największym wyzwaniem ochrony granic w tym zakresie nie jest dziś samo pobranie danych, lecz ich szybkie przetworzenie i porównanie z bazami, tak aby podróżny nie musiał czekać dłużej niż kilka sekund.
Wszystkie opisane technologie nie działają osobno, lecz tworzą jeden zintegrowany system. Kamera nie jest już tylko urządzeniem nagrywającym obraz, a robot patrolowy nie jest tylko osobnym, zwykłym pojazdem. Każdy z tych elementów jest węzłem w większej sieci, który przekazuje dane dalej i współpracuje z innymi urządzeniami. Kompleksowa ochrona granicy opiera się na integracji różnych źródeł informacji: obrazu z kamer stacjonarnych, danych z radarów, sygnałów z czujników podziemnych czy transmisji z dronów.
Wszystkie te strumienie danych trafiają do centrów dowodzenia, gdzie są na bieżąco analizowane. Tam operatorzy widzą, co dzieje się na dużych odcinkach granicy, a w razie potrzeby mogą natychmiast skierować patrol albo zdalnie sterować robotem. Istotną rolę odgrywa także szybka, szyfrowana komunikacja między urządzeniami w terenie a centrum. Dzięki niej informacje o wykrytym zagrożeniu mogą być przesłane w kilka sekund, a reakcja nie zależy wyłącznie od liczby funkcjonariuszy w danym miejscu. Takie podejście pozwala efektywnie wykorzystywać dostępne zasoby, uzupełnia braki kadrowe i umożliwia działanie tam, gdzie człowiek nie zdążyłby dotrzeć na czas.
Mimo ciągłego rozwoju coraz to bardziej zaawansowanych systemów i technologii ochrony granic, na dzień dzisiejszy całkowita automatyzacja nie jest raczej w tym aspekcie możliwa. Technologia nie jest w stanie ocenić każdej sytuacji i uwzględniać jej kontekstu czy niuansów. Dlatego ostateczne decyzje w tak ważnych sprawach powinni podejmować ludzie. Algorytmy co prawda potrafią szybko wychwycić wszelkie nieprawidłowości i wskazać konkretne miejsca wymagające uwagi, jednak nie powinny zastępować ludzkiej oceny. W najbliższych latach technologia ochrony granic będzie wiec głównie narzędziem wspierającym funkcjonariuszy, a nie zastępującym ich.
Kompleksowa ochrona granicy w XXI wieku to połączenie pracy ludzi z zaawansowanymi narzędziami. Autonomiczne pojazdy, drony, sieci kamer, biometria i czujniki podziemne pozwalają szybciej reagować na zagrożenia i zwiększają skuteczność działań. Takie systemy już funkcjonują w wielu krajach, a Polska ma potencjał, by korzystać z nich w jeszcze większym zakresie, niż dotychczas. To nie jest wizja odległej przyszłości – to realne rozwiązania, które można wdrożyć tu i teraz. Pytanie brzmi, czy i jak z nich skorzystamy.
Jeśli chcesz wiedzieć więcej na temat technologii wspierających ochronę granic na świecie i w naszym kraju, sprawdź najnowszy odcinek videopodcastu Digitalizuj.pl!
Poznasz w nim 5 konkretnych systemów ochrony granic na świecie, pomysły, które można by wdrożyć w naszym kraju oraz wiele ciekawostek dotyczących bezpieczeństwa i technologii.